Wataha Farkas!

Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:


 



FORUM ZAWIESZONE
ZAPRASZAMY TU: http://watahatrzechksiezycy.blogspot.com/


Autor Wątek: Opowiadania Emily  (Przeczytany 1081 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Emily

  • Szczeniak
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 259
    • Zobacz profil
Opowiadania Emily
« dnia: Październik 13, 2013, 15:24:37 »

Wiecie sami co tu będzie...
Zapisane
Mam 5 miesięcy. Dzień 4/Część pierwsza

Siła: 15
Szybkość: 25
Zwinność: 30
Czujność: 10
Magia: 20

Moce: Żywioł ognia, niewidzialność

Emily

  • Szczeniak
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 259
    • Zobacz profil
Odp: Opowiadania Emily
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 13, 2013, 16:00:35 »

Rozdział 1     Niespodzianka.
 - Berek! - wrzasnęła Tilika, szturchając łapką swojego młodszego brata, Ivana. Szczeniak spojrzał chłodno na siostrę.
 - Nie bawię się. - oznajmił wyprostowując się dumnie.
 - Dlaczego? - do swojego rodzeństwa podeszła Emily. To ona wymyśliła zabawę, a nienawidziła kiedy ktoś nie chciał się bawić w jej zabawy.
 - Bo Tilika tylko mnie chce gonić. - burknął Ivan odchodząc i siadając nieopodal.
   Tilika, biała wadera z zielonymi oczyma, wyprostowała skrzydła, złożyła je ponownie i wzruszyła ramionami spoglądając na Emily.
 - Gonię cię Ivan, bo Emily jest za szybka. Tylko ty jesteś taki gruby, żeby tak wolno biegać. - mruknęła niezadowolona Tilika i także odeszła na drugi koniec polany. - Nie bawię się! - wrzasnęła, że nawet chyba w całym pałacu oddalonym o jakieś kilkanaście kilometrów, słychać było jej oburzony, szczenięcy głosik.
   Emily skrzywiła się. Każda zabawa z rodzeństwem rodziła niepotrzebne kłótnie. A potem rodzice dziwią się, że ona woli przebywać z tutejszym demonem, Merfozem. Lubiła z nim przebywać przede wszystkim dlatego, że na wszystko jej pozwalał. Nawet jakby powiedziała ,,Podpalę ci futro" to ten uśmiechnąłby się i mruknął: ,,Spoko, nie jest mi potrzebne". Tyle, że Merfoz mieszkał bardzo daleko, za granicami Watahy Mroku. Ale od czego ma się skrzydła... Tylko rodzeństwa zawsze się wygada, gdzie jest Emily i zaraz jest awantura. Tacy są rodzice, którzy są Alphami.
   Emily wyprostowała skrzydła.
 - A ty gdzie znowu lecisz?! Czekaj aż cię matka zobaczy! - zawołała Tilika.
   Ale Emily już była nad lasem...

   Tymczasem, na wzgórzu otaczającym polanę, czarny wilk, Merfoz, uśmiechnął się z ironią i cofnął się ze wzgórza.
***
 - Merfoz! - zawołała lądując na progu jaskini pod szczytem góry. Weszła nieśmiało do ciemnego pomieszczenia. - Jesteś?
   Gdy była dalej, usłyszała trzask. Obejrzała się za siebie i ujrzała jak ciężkie skały przewalają się na wejście, blokując drogę ucieczki.
 - Nie! - jęknęła Emily. Podbiegła do skał i próbowała je odsunąć. Na daremno. - Merfoooz!
   Nagle pomieszczenie zajaśniało. Na ścianie Emily zauważyła napis.
Zapisane
Mam 5 miesięcy. Dzień 4/Część pierwsza

Siła: 15
Szybkość: 25
Zwinność: 30
Czujność: 10
Magia: 20

Moce: Żywioł ognia, niewidzialność
 

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
ironknights fotowypadykielce kl7 lyl forumpolskiejzabawy