Nasze własne tereny. > Góry

Pagórki.

(1/1)

Sashiko:
Małe pagóreczki, niestety trzeba uważać gdyż jest tu mnóstwo ostrych kamieni.

Valthienne:
Wspięłam się na jeden z pagórków. Widok z nich byłby pewnie zniewalający, gdyby nie to, że jest noc i prawie nic nie widać. Usiadłam na jednym z kamieni. Od kilku dni coś ciągle drapało mnie na karku. Podrapałam się łapą i natrafiłam na wiązanie... co to mogło być?

Valthienne:
Jednym szarpnięciem zerwałam naszyjnik. Od razu poczułam ulgę, muszę przyznać, że dopiero teraz mogłam normalnie oddychać. Wzięłam sznurek do łapy i zaczęłam mu się przyglądać. Zobaczyłam, że co jakiś czas powtarzają się jakieś rzeźby. Jedna przedstawiała jakby płomień, druga przypominała gwiazdę, trzeci znów kieł. Może był prawdziwy? Czwarta znowu przedstawiała potężnego i dumnego wilka. Zdziwiłam się. Co to mogło robić na mojej szyi, eh... lepiej to wezmę. Zawiązałam sobie luźniej wisiorek na szyi i głęboko ukryłam go pod sierścią. Zeszłam ze skały i wyszłam.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

Idź do wersji pełnej